Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ceramika. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ceramika. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 stycznia 2016

Inaczej... W gwiazdach...

"Istnieją jednak ludzie, dla których rzeczy nieosiągalne mają szczególny urok" /Jon Krakauer/
Sięgaj gwiazd...
Spełniaj marzenia...

czwartek, 3 września 2015

Z nutką pomarańczy

Pragnę... słoneczne­go ka­pelusza w zi­mową noc.
Pragnę rzeczy niemożli­wych - wierząc, że staną się możliwe. /Cytaty.info/

sobota, 21 marca 2015

Urok kapeluszy


Nie zakładaj nic z góry...chy­ba że ka­pelusz na głowę.
Z cyk­lu po­wieści "Spad­ko­bier­cy Przeznaczenia". /cytaty.info/

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Pożegnianie z Anielicą

Anielica, która nabrała kolorów powędrowała do swojego "Nowego domu"...
Zagościała się tam na dobre...

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Zatęskniłam...

Zatęskniłam bardzo...
Za dotykiem mokrej, plastycznej gliny...
Za tworzeniem, nadawaniem kształtów...

Nie czekałam więc na wypał i wystawiam "surowe" efekty swej tęsknoty już "ujarzmionej"...

środa, 9 października 2013

Uskrzydlona...

Wróciłam po małej przerwie, uskrzydlając kobietę w kapeluszu.
Uskrzydlony to ten, który ma skrzydła.
Uskrzydlony, to ten, któremu coś dodało energii do działania...
Nieuskrzydlona dama w jesiennym kapeluszu wyglądała tak.
To tak jak ze szczęściem:
Szczęście nie jest prze­cież sta­nem wie­cznym... Zni­ka równie szyb­ko jak się po­jawia. I nie ma go, dopóki nie na­dej­dzie zno­wu, by spra­wić, że człowiek uz­na życie za naj­wspa­nial­szy dar. /Margit Sandemo/
Szczęście lub chociaż jego namiastka, poczucie wolności... dodaje każdemu skrzydeł.

niedziela, 9 października 2011

Zainspirowana jesiennym lasem

W moim ogrodzie zasiedlił się niedbale wylepiony gliniany grzyb.




Na razie jest samotny. Nie mam pojęcia też, gdzie będzie jego stałe miejsce...
A może znajdę inne...
PS. Grzyb jest okazały /wysokość 32 cm/. Prawdziwy okaz z gatunku Morchella osiąga wysokość do 20 cm.

środa, 14 września 2011

Zapraszam na wirtualną kawę...

Zaparzcie aromatyczną kawę i przy moim starym, glinianym "kawowym talerzyku" zapraszam do lektury postu "Splatana symbolika maku...", który pojawił się /nie wiem czemu/ bardzo opóźniony w aktualizacji mojego bloga u Was. Publikowałam go ze 4 razy i użyłam w końcu małej sztuczki.

poniedziałek, 5 września 2011

Splątana symbolika maku w pigułce...
Czyli post inny niż wszystkie

Wylepiałam je starannie. Zostały dwukrotnie wypalone w celu uzyskania mocnej czerwieni. Z zewnątrz są brązowe. W moich makowych miskach starałam się zatrzymać ulotną urodę kwiatów. Kruchość płatków, kruchość życia... w twardej po wypale glinie


Przez wieki ludzie tworzyli język kwiatów, który określał, co dany kwiat symbolizuje.

Mak symbolizuje noc, zapomnienie, niewiedzę, sen, marzenie senne, letarg, obojętność, ciszę... lenistwo, narkotyk, odurzenie, upojenie... oczarowanie, zmartwychwstanie; czystość, brak zapachu, kosmetyk, plotkę, niezgodę, nieszczęście, przelotną przyjemność, pociechę, wzmocnienie, flirt, miłość, krew, lato, płodność, urodzaj, mnóstwo, drobiazg. Wiele tego jak na tak delikatny, piękny i kruchy kwiat.
Mak — przelotna przyjemność. „Lecz przyjemności są jak zrywane maki: chwytasz kwiat, a płatki spadają.”
Mak — cisza. Cisza jak makiem zasiał.
Mak - jedyny kwiat bez zapachu. /Zapach stworzyła w perfumach firma Kenzo. Kropiłam się kiedyś nimi. Piękny zapach./

Mimo swej delikatności mak przejawia się w symbolistyce jako noc, zapomnienie czy obojętność.
Maki kwitną w wielu barwach. Czerwony mak — pociecha. Purpurowy mak — wybryk, wyskok, eksces; fantazja, zmartwychwstanie. Pstry mak — flirt, zaloty. Biały mak — sen, zapomnienie.
/Informacje zaczerpnięte ze strony http://www.symbolizm.obrazy-olejne.org/symbol-mak/519//

Ta rozpiętość poprzeplatana różnorodnością i niemalże prawie przeciwstawnymi stanami duszy wdarła się również do mego życia. Nie mogłam zebrać splątanych myśli przez miesiąc. Nie byłam w stanie napisać posta. Towarzyszyły mi różne emocje...
Zagubienie, niewiedza, samotność, ogromna bezsilność, radość, bezsenność...
Na stronie poświęconej energii kwiatów przeczytałam, że mak pomaga lepiej radzić sobie z problemami życia codziennego. Makowe prace w domu więc pozostaną.

Zainspirowały mnie prace /w kolejności/: miska ceramika Arka Szweda, umywalka Clarka Sorensena i plastikowe miski firmy Fide.
Kiedy moje myśli w pełni się rozplączą a moje palce będą mogły zebrać się i coś nowego ulepić. Nie wiem...

wtorek, 2 sierpnia 2011

czwartek, 28 lipca 2011

Morskie klimaty

Tak wyglądają razem...
Ciekawostka: Zwiedzałam Katedrę La Seu w Palma de Mallorca. Jest przepiękna, a w środku - dech zapiera. Budowano ją od XIV do XVI w. Antonio Gaudi stworzył w prezbiterium ceramiczną mozaikę przedstawiająca życie z głębin morza. Jest to widok niesamowity. Tu prezentuję tylko niewielki jej fragment.
Katedra ta została zbudowana najbliżej brzegu morskiego i dlatego kiedyś fale morskie oblewały jej mury. Teraz oddziela je solidna grobla i sztuczne jezioro otoczone palmami.

niedziela, 24 lipca 2011

Ryba modelka

Nowa rybka na razie pozowała do zdjęć w świetle lampy błyskowej lub promieni słońca/ i już niedługo dołączy do łazienkowej ławicy.
A teraz mała ciekawostka...
Tak wyglądała po procesie szkliwienia, przed włożeniem do pieca.
Lubię ten czas niecierpliwego oczekiwania na efekty pracy. Czasami zaskakują...

poniedziałek, 4 lipca 2011

Gliniana ławica ... będzie

Taka deszczowa, mokra pogoda sprawiła, że postanowiłam ulepić rybkę. Pozowała mi jakaś akwariowa, którą powiększyłam i zmieniłam znacznie. I tak właśnie wygląda gliniana praca, która powoli schnie. Teraz wygląda mało atrakcyjnie, ale później...
Po poszkliwieniu i wypale dołączy do dwóch pozostałych, które pomieszkują w łazience.
Pierwszą z lewej przywiozłam z Majorki, a druga jest jedną z moich pierwszych prac. Niedługo będzie więc mała "ławica". Pokażę za jakiś czas jak wyglądają razem.

środa, 15 czerwca 2011

Dzikie serca... /z gliny/


Po chwilowej nieobecności na blogu na chwilę wróciłam.
Ponoć... Serce mężczyzny pozostaje w głębi nieoswojone, dzikie...
Ponoć... Serce mężczyzny nigdy nie zazna spokoju.
Ponoć ... Tęskni do do nieustannych poszukiwań, przygód...
Ponoć... Dzikie serce mężczyzny musi nieustannie coś zdobywać...

A więc dzikie serca dla mężczyzny - TATY... Proste. Nieskomplikowane. Wylepione z gliny, wypalone, podmalowane akrylami i i wykończone decoupage.

Z życzeniami, aby serce taty nie było tak skomplikowane jak serce mężczyzny.